top of page

W

STARYCH

 

MURACH

Dwie rzeczy przesądziły o tym ,że zakochałam się w tym mieszkaniu od pierwszego wejrzenia - ciche centrum miasta i widok na drzewa przez wielkie prawie 2,5 metrowe okna... 

A jeżeli okna są tak wysokie to można przypuszczać że wysokość pomieszczeń tez jest słuszna – 3,5m. Takie wnętrza kocham najbardziej. Dają żyć!. 

Stare, grube mury miały ok. 50 cm .

W salonie na ścianie odkryłam cegłę, a  tym samym oczom naszym ukazało się piękne nadproże dawnych drzwi w tym miejscu. Na podłodze, w miejsce zniszczonego parkietu ( nie był oryginalny ) położone zostały jasne deski jesionowe ze wstawkami egzotycznymi, które wytyczyły ścieżkę do salonu.

Wysokie wnętrza zachęciły mnie do tego, aby nie bać się ciemnych kolorów. Stąd pojawiły się tu - i ciepłe brązy i  szarości betonu, który pokrył ściany holu do pełnej wysokości. Na suficie natomiast pojawił się kolor czarny.

Wnętrze jest artystyczne. Designerskie dodatki tworzą tu swoją opowieść.

Nie ma tu co szukać jednego stylu. Scenograficzne z jednej strony, z teatralnymi wstawkami jak np. górne reflektory i dzielące przestrzeń wiszące materiały, z drugiej loftowe poprzez dobór okładzin ściennych.

Czuje się tu domieszkę orientu zmieszanego z klimatami francuskimi, jest klimatyczny fotel i designerskie meble od angielskich projektantów . Dużo kolorów - na ścianach wprowadziły je obrazy i książki, których tu nie brakowało - stały nawet na wysokich półkach w holu . NO i wiele rzeczy wykonałam własnoręcznie w tym miejscu to tez się liczy!

PROJEKT

METAMORFOZA WNĘTRZ W STAREJ KAMIENICY

GDZIE

WARSZAWA,

CENTRUM

KIEDY

2003

bottom of page