top of page
  • Zdjęcie autoraEwa Wójcik

Spektakularna metamorfoza metamorfozy mieszkania z lat 50’tych




Jak było pierwotnie, czyli przed 1 metamorfozą


Mieszkanie o metrażu 40m2, pierwotnie było typowym mieszkaniem z połowy XX wieku – lat 50’tych. Była tu kuchnia z  pokojem, wąskim przedpokojem i łazienką z okienkiem do kuchni.

Przedpokój był klitką z pawlaczami gdzie wysokość przejścia wynosiła około 220 cm, oprócz pawlaczy była tam wbudowana szafa . Ciasno, za to wszystko można było tam upchnąć.

Mieszkanie było w stanie kompletnej ruiny, i takie otrzymałam od moich rodziców w prezencie.!


Moje pierwsze mieszkanie z widokiem

widok na Pałac kultury w Warszawie
Ulica Orla z widokiem na Pałac Kultury

Tak było przed "1 metamorfozą", którą zrobiłam minimalnym nakładem kosztów i pracy ponad 20 lat temu- i niestety zdjęć archiwalnych tej rudery nie mam.  Powiem krótko mój pierwszy remont to przede wszystkim – zlikwidowanie pawlaczy, zmiana lokalizacji szafy wnękowej i wejścia do pokoju ( które pierwotnie było zupełnie gdzie indziej ), i montaż przewiezionych z mojego rodzinnego mieszkania drewnianych mebli kuchennych oraz ....wstawienie STAREJ SZAFYTA szafa później zmieni sie nie do poznania.

 Łazienkę odnowiłam tanimi płytkami z supermarketu i wydawało mi się, że „złapałam Pana Boga za nogi”. .



Nowy rozdział


I takie to mieszkanie sprzedałam po kilku latach myśląc ,że ten rozdział w moim życiu zamknęłam ….

Aż do wiosny 2023r.

Wtedy to nowa właścicielka mojego starego mieszkania zwróciła się z prośbą o pomoc w  jego liftingu..( #remont, #mieszkanie #metamorfoza )


Szok. NAPRAWDĘ czułam się niesamowicie , wchodząc do „jakby mojego” mieszkania sprzed wieków. – tak się czułam, bo okazało się, że od sprzedaży NIC dosłownie się nie zmieniło w tym wnętrzu.

Nowy remont zakładał na początku niewielki lifting – renowacja podłogi , przeniesienie kuchni do dużego pokoju i pomalowanie kafli w łazience.

Takie były plany i założenia...ale jak wiadomo - plany są po to, aby je zmieniać.

Jak się okazało dosyć szybko stary i piękny, dębowy parkiet leżał na podwójnej warstwie lepiku asfaltowego znanego pod nowsza nazwą – SUBIT !!!! ( #lepik , #subit )

Nie mogłam przejść koło takiej informacji obojętnie. Nie przy całej liście świństw jakie są skutkiem  życia na takiej posadzce.


pod parkietem drewnianym leży lepik
Podwójna warstwa lepiku pod parkietem


Lepik asfaltowy – czyli subit jako tani klej pod klepki drewniane w latach 1948-1996


Jest wielce prawdopodobne, ze większość parkietów jakie były układane w mieszkaniach w latach 50-90 ‘tych było  klejonych na wspomniany lepik asfaltowy. ( #lepik ).

Była to wówczas jedyna dostępna „chemia parkietowa”, i  nikt nie zastanawiał się co będzie za 50 lat. Powszechnie panowała opinia , że  wszelkie trujące opary ulatniają się po okresie 4 tygodni od zastosowania.

Niestety jak się okazało szkodliwe związki organiczne pochodzące z węgla przenikają przez warstwę drewna , jak również przez szpary po rozeschniętym parkiecie i mają szkodliwy wpływ na zdrowie osób mieszkających pod dachem z lepikiem nawet po 50 latach. Jest to trucizna ze skutkiem rakotwórczym, tak więc warto mieć świadomość czy przypadkiem coś takiego nie czai się pod stopami w naszym domu.

Powiem tylko, na szczęście lepik łatwo poznać po charakterystycznym zapachu – smołowym. Zapach ten przenika meble i ubrania osób mieszkających w takim mieszkaniu i jest on bardzo charakterystyczny.

Zainteresowanych odsyłam do całego artykułu – włos się na głowie jeży .


Nowa posadzka bez subitu i nowa instalacja elektryczna niczym prosto ze stanu deweloperskiego

 

Obecnie na rynku działa wiele firm profesjonalnie zajmujących się usuwaniem posadzek na lepiku. Nie można go usuwać samodzielnie – jest to bardzo szkodliwe dla zdrowia, dlatego oddałam to w ręce profesjonalistów, którzy zdjęli parkiet, a następnie zeszlifowali warstwę smoły i całość oddali do utylizowania.


Posadzka w trakcie zdejmowania lepiku asfaltowego
Posadzka w trakcie zdejmowania lepiku asfaltowego

Już po kilku dniach od największej demolki czyli usuwania lepiku – nowa posadzka w całym mieszkaniu prezentowała się wspaniale – niczym wyjęta ze stanu deweloperskiego. Można było wreszcie odetchnąć świeżym powietrzem.

Na drugi rzut poszła instalacja elektryczna – która była równie archiwalna, co parkiet z lepikiem.

Nowe kable w tempie zawrotnym zostały położone zgodnie z projektem elektryki, który przekazałam wykonawcy. Równocześnie przerzuciliśmy podłączenia wod-kan z pomieszczenia , które było dotychczas kuchnią i ekipa rozpoczęła obróbkę ścian.( #remont , #ekiparemontowa )


Szara kuchnia w aneksie salonu, drzwi loftowe, dywan sizalowy, kanapa różowa
Salon z kuchnią po metamorfozie


Istota metamorfozy

Istotą zmian w tym wnętrzu była zmiana funkcjonalności tego mieszkania. W miejsce lokalu 1-pokojowego mamy 2 pokoje z kuchnią w aneksie. ( #kuchnia, #anekskuchenny , #salon ).

To duża zmiana na korzyść.

Nagle mamy dwa wygodne miejsca do spania – osobne pomieszczenia , w którym w razie czego mogą funkcjonować niezależnie osoby mieszkające tam.

Dotychczas kuchnia spełniała rolę dorywczego pokoju gościnnego – teraz jest tu mały, ale przytulny pokój  z miejscem na biurko i obszerną – starą odrestaurowaną przeze mnie i koleżankę – SZAFĘ.

To ta sama szafa, która kiedyś jako moja przyjechała z rodzinnego domu,



Stara szafa drewniana pomalowana brązową bejcą
Ogromna drewniana szafa zniszczona przez wynajmującego

 


Szaro-miętowa szafa pomalowana kredowymi farbami, koszyk wiklinowy, listewki sztukateryjne
Szafa po renowacji i pomalowaniu farbami kredowymi Annie Sloan

Kolory w nowych wnętrzach

 

Szafa – ze zniszczonej przez najemcę , dzięki pomysłom i farbom Annie Sloan ( #chalkpaint, #farbykredowe, #anniesloan ) - nabrała nowego  życia. Jest w kolorach szałwiowym z dodatkami starego złota – i w takiej odsłonie jest prawdziwym skarbem sypialni.


krzesło rattanowe z szarą szafą, ciemna ściana
Fragment nowej sypialni

Szara szafa na białej wykładzinie, krzesło rattanowe w sypialni, ciemna ściana
Nowe wcielenie Starej szafy

krzesło rattanowe przy stoliku drewnianym
Kącik z biurkiem w sypialni

Funkcje kuchenne zostały przeniesione do dużego pokoju  –  wielkość pomieszczenia dała możliwości na ulokowanie tam całkiem wygodnego ciągu kuchennego, wyspy roboczej oraz stołu przy którym spokojnie mieszczą się 3 osoby. Wystarczy odsunąć stół od ściany i wówczas więcej osób może usiąść do stołu.

 

Kolory frontów kuchennych miały być w tonacji szarej, do której dodałam towarzystwo brudnego różu. ( #pudrowyróż, #płytki , #cegiełki ) Znalezienie płytki , która pasowała tu odcieniem idealnie nie było wcale łatwym zadaniem.


szare meble kuchenne  z różowymi płytkami, podłoga z paneli winylowych, drzwi loftowe
Nowa kuchnia w szarościach i pudrowym różu

pudrowe płytki w kuchni z deskami drewnianymi
Płytki w kolorze pudrowego różu nad blatem w kuchni


Obecnie na rynku jest tyle odcieni różowych płytek  - i ich wariantów szkliwienia, że po prawdziwej batalii płytkowej miałam dosyć tego koloru.

Koniec końców pudrowe płytki Poiti Rose  razem z  welurową kanapą Valico ( selsey.pl ) stanowią dopełnienie szarości.

Bateria Berg w kolorze szczotkowanego złota i uchwyty ( arte.pl ) stanowią biżuteryjne wykończenie. ( #złote , #uchwyty )

 

Kolorem który jest również leitmotivem jest loftowa czerń.  Przede wszystkim są to piękne drzwi loftowe – wyprodukowane wg mojego projektu przez Firmę Loftowe.com

Wysokie na 2,70m robią niesamowite  wrażenie i zapewniają komfort w użytkowaniu pomieszczeń przez kilka osób – wystarczy zamknąć drzwi , a w sypialni dodatkowo jest zasłonka z białego lnu – którą można zasłonić i mieć święty spokój .



Czarny stolik metalowy , sizalowy dywan i loftowe drzwi
Salon z aneksem kuchennym

drzwi loftowe w holu, szafa z lustrem
Hol

Drzwi loftowe

 

Z tymi drzwiami tez było śmiesznie. Ściany w tym mieszkaniu były tak krzywe –bez kąta prostego – wymagało to nie lada ustawień z laserem, aby spasować się do nierównoległych i krzywych krawędzi. Pomiary odbywały się już po skończonych pracach ekipy budowlanej – i nie było mowy o ponownym brudzeniu. Ale fach mistrzowie z firmy dali radę!


Efekt podziwiam za każdym razem , gdy jestem w tym mieszkaniu.


Low – cost hol, wow-efect

 

Hol – tu za dużo nie dało się zmienić  - ale wystarczy spojrzeć na zdjęcia sprzed – żeby dojść do wniosku – ile daje zastosowanie kolorów i materiałów.

Można by powiedzieć, ze akurat Hol był prawie low – costowy , bo obie szafy wykonane są z płyt laminowanych – w kolorze szarym i białym. Ładnie wpasowane gotowe lakierowane białe drzwiczki żaluzjowe w ramiaku z białej płyty laminowanej – skrywają 3 wnęki na liczniki. Wnęki były tu od początku istnienia tego lokalu  - teraz oprócz jednego licznika , mają funkcje szafki na buty.



Biało-czarna łazienka


Łazienka przeszła również niesamowitą metamorfozę – płytki z poprzedniej ery zmian ( lata 2000 ) zostały zastąpione czarno - białymi  - mozaikowymi ( Cuban White Star ) z obwódką z czarnych kafli. Na  ściany wybrałam białe kafelki ( Alchimia Glaciar ) w stylu retro – cegiełkę. ( #cegiełka , #białepłytki , #mozaika )

Ponieważ rozmiary tej łazienki były minimalne – wszystko tu musiało być uszyte na wymiar – podest prysznicowy wyznacza krawędź obszernej szafy skrywającej pralkę i półki.

Druga szafka – płytka ale bardzo pojemna znajduje się nad geberitem  - i wiąże się z tym śmieszna historia. Jest ukryta za lustrzanym frontem a jej delikatny uchwyt jest prawie niewidoczny – wszystko to sprawia wrażenie ,jakby jej tam wcale nie było. Właścicielka również nie zauważyła jej -  dopiero dowiedziała się o istnieniu dodatkowej szafki nad gaberitem – ode mnie na miejscu podczas prezentowania mieszkania.



Kontrola i nadzór inwestorski

 

Na koniec chciałabym dodać – ze cała ta inwestycja była pod moją pełną kontrolą i nadzorem. Właścicielka mieszka z Londynie – powierzyła mi więc całość prac, klucze,  koordynacje zamówień i resztę zmartwień😉.Dawała mi tylko zielone światło w kwestiach , które były kluczowe – reszta – jak wnętrzarskie smaczki – oddała w moje ręce.

Muszę przyznać , ze mając pracy po uszy po raz kolejny czułam że żyję – że tworzenie przestrzeni jest tym co kocham robić i co sprawia mi największą przyjemność.


uśmiechnięta kobieta
Szczęśliwa autorka projektu -Ewa M. Wójcik

 

 

 

 

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page