top of page
  • Zdjęcie autoraEwa Wójcik

Metamorfoza małego drewnianego biurka

Ta historia rozpoczęła się jeszcze przed wojną...

Nie piszę tu o II Wojnie Światowej, tylko o tej , która przewróciła naszą obecną rzeczywistość do góry nogami, pokazując jaki okrutny jest człowiek. Wojna w Ukrainie.


A przed wojną najpilniejszym tematem był Covid 19.(#covid19 , #kwarantanna #domowebiuro)

Powracające kwarantanny kolejnych osób w rodzinie, powodowały sytuację, kiedy w każdym pokoju trwał jakiś wirtualny meeting. Na dłuższą metę sytuacja nie do zniesienia!

Oczywiście na pierwszy plan wysunęły się kwestie sprzętowe, ilość komputerów i co za tym idzie miejsca pod te stanowiska pracy.


Pilnie potrzebowałam małego gabarytem stanowiska pracy


Jako covidowy domowy kucharz, informatyk , osoba sprzątająca i ogólnie zatrudniona w domu na wielu etatach osoba-kameleon, miałam za zadanie odnaleźć się w tej przestrzeni ze swoimi potrzebami. Każdy z nas przecież musi się gdzieś móc podziać. Fizjologiczne jest czasem zwinięcie w kłębek i zanurzenie w myślach tam, gdzie nikt nam nie przeszkadza.

A więc zaczęłam przeszukiwać Internet w poszukiwaniu ratunku i na jednym ze znanych portali (#allegro, #starebiurka #drewnianebiurka) upolowałam maleńkie biurko.

Jakby stworzone do mojej ograniczonej przestrzennie sypialni.

Wiem wiem , nie powinno się przenosić pracy w miejsce wypoczynku, ale w tym przypadku chodziło o awaryjny tryb , a nie pracę długoterminową.


Biurko musiało być małe, ale za to poręczne. Niestety, albo s t e t y przyjechało w kolorze smutnego brązu , a nawet irytującego melanżu kojarzącego się ze starymi lamperiami na klatkach schodowych.


 


stare drewniane biurko przed metamorfozą Loulouhome , czaka na swoje drugie życie czyli malowanie farbami Annie Sloan
Biurko przyjechało poobdzierane i w nieciekawym kolorze brązu

Od tego momentu rozpoczęła się transformacja tego starego mebla, w coś równie starego, ale zdecydowanie ładniejszego


Ulokowałam się na zewnątrz. Każdy z Was musi niestety założyć , że przy renowacji drewnianych powierzchni kurzy się dosyć sporo. Warto więc zatroszczyć się również o własne zdrowie i zaopatrzyć się w ochronne maski na nos i usta ( ja użyłam takiej 3-warstwowa maska ​​na twarz N95, zatwierdzone przez FDA jednorazowe chirurgiczne maski na twarz Niosh Ochrona przed kurzem (disposable-surgicalmasks.com) oraz okulary chroniące nas przed wpadającym pyłem ( ja użyłam takich Okulary ochronne BHP, LahtiPro - GardenWorld - sklep ogrodniczy )


Ten etap jest bardzo żmudny i trzeba się mocno motywować, aby dotrwać do końca. Ja nie raz nie dwa przechodziłam lekkie załamania nerwowe, ale po krótkiej przerwie wracałam ochoczo do pracy.



 

Blat górny ( to biurko ma dwa blaty !!!!) postanowiłam odczyścić i wyszczotkować przy użyciu sprzętów Bosch ( #bosch ) szlifierki oraz wiertarki z nakładkami drucianymi. Miało to być preludium do fugi jaką było malowanie blatu transparentnym olejo-woskiem z firmy Osmo ( #osmo ).

Całą resztę natomiast odtłuściłam i pomalowałam farbami kredowymi od Annie Sloan ( #chalkpaint , #anniesloanpolska ). Wybrałam kolor Paris Grey oraz Graphit. Postanowiłam zrobić efekt Ombre, czyli z góry biurko miało być w kolorze jasnoszarym , i ściemniać się ku dołowi.

 

Odnowione stare biurko drewniane pomalowane farbami kredowymi Annie Sloan. szuflada jest w kontrastowym kolorze Graphitu na tle jasnoszarym. Przy biurku stoi krzesło rattanowe  na metalowych cienkich nóżkach-
Biurko pomalowane kolorami Paris Grey I Graphit w tonacji Ombre

Szuflada w karo


Szufladę pomalowałam kolorem Graphit tak, aby odznaczała się na tle jasnej góry. Dodałam również wzorek w Karo w kolorze Paris Grey uzyskany dzięki szablonowi z #DecoArt - Americana Decor.


Szuflada pomalowana kolorem Graphit, tak aby się odznaczała na tle jasnego szarego koloru góry biurka. Dno szuflady pomalowane zostało szablonem w karo.
Szuflada z wzorkiem w karo

Dno szuflady ozdobione szablonem w karo w kolorze grafitowym z #DecoArt  - Americana Decor. mosięzny uchwyt dobrany ze sklepu Arte metal Style.
Dno szuflady ozdobione szablonem w karo

Wzorek karo pojawił się również jako dekor dna szuflady - spodobał mi się ten szablon. Jest taki jakby nierówny i odrapany ,ale w tym tkwi jego urok. Nie wszystko musi być idealne, żeby było piękne. Szuflada jest dość płytka, ale najważniejszy mój ulubiony kalendarz od #paperblanks oraz komputer się tam mieszczą!

Cieszę się, że dzięki sytuacji Covidowej zmotywowałam się do kupna tego cudeńka. Wpasowało się idealnie w jasną przestrzeń sypialni i dopełniło jej niepowtarzalny urok.

Aż dziw bierze, jak sobie uświadomię że był taki czas, gdy jego tu zwyczajnie ... nie było.


 

Powyżej na zdjęciach widzicie efekt przed malowaniem , kiedy wstawiłam mebel w docelowe miejsce oraz finalny efekt z efektem ombre.

Mam nadzieję, że macie podobne zdanie do mojego, że warto było potrudzić się aby osiągnąć taki efekt.

No chyba, że ktoś to widzi zupełnie inaczej - chętnie poczytam jakie są Wasze odczucia. Podzielcie się nimi poniżej w komentarzu.

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page