Letni chill
- Ewa Wójcik
- 31 sie 2021
- 1 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 3 lis 2021
Dopóki chcą, żebym była blisko - będę i cieszę się już na potem z tych dni spędzonych razem. Z moimi dziećmi. Niby Covid i wszyscy mają się dość.
Ale tu jest ukryte drugie dno.
Pod tytułem wdzięczność za te rączki, które zawieszają się na szyi i mówią otwarcie o uczuciu, I wypalenie jakoś się ulatnia.
Dzięki mojej pracy mogę sobie pozwolić na takie spędzanie z nimi tego czasu bez liimitu. Taki urlop od zmartwień.
I jest to dla mnie bezcenne.
Jesteśmy my. A w między czasie rodzą się najlepsze pomysły.
Comments